Na granicy wszystko poszło bez problemów,dostaliśmy tylko pieczątki(Polacy wiz nie potrzebują)- możemy siedzieć trzy miesiące.
Do Kota Bharu jest 40km,odcinek ten chcieliśmy pokonać na stopa.Nic z tego,czekaliśmy z 40minut do momentu aż podjechał miejski autobus którym się zabraliśmy.
Kota Bharu jest niezbyt dużym miastem dla nas idealnym,żeby wdrążyć się w Malezję,zapoznać się z kulturą,wymienić kasę (1ringgit = 1zł)
W KB jak i w całej Malezji większość ludności to muzułmanie.Już jadąc od Krabi na południe można było zauważyć nasilającą się liczbę meczetów.