Geoblog.pl    trampy    Podróże    Ameryka Południowa i tam gdzie nas trampy poniosą    Machu Picchu
Zwiń mapę
2013
05
gru

Machu Picchu

 
Peru
Peru, Machu Picchu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 22607 km
 
Żeby zdobyć Machu Picchu jest kilka możliwości:
1.Najbardziej popularny wziąć 2 dniowy tour za 100$-120$,wsiąść w busa i mieć wszystko gotowe.
2.Jechać pociągiem do Aguas Caliente za 100$(brak drogi)
3.Inka trail - 4 dniowy trekking legendarną trasą Inków.Zorganizowany trek z przewodnikiem od 400$.Można też samemu i to braliśmy pod uwagę lecz przez deszczową pogodę zrezygnowaliśmy.
4.Opcja budżetowo-backpakerska.Jechać lokalnym autobusem (15S)do Santa Maria dalej taxą (10S-inaczej nie da rady chyba że z buta)do Santa Teresa.I właśnie tą opcję wybieramy.Do Santy Teresy docieramy wieczorem,szukamy noclegu i kimka.Z rańca mimo deszczu zwlekamy się z wyra.Wpierw podjerzdzamy taxą do hydroelektrownii (10S),naszczęście deszcz ustaje.Dalej ruszamy po torach 2h do Aguas Caliente.Tam kupujemy bilety wstępu (120S),wcinamy obiad i w drogę.Można stąd za 18$ podjechać autobusem pod same wejście na górę i tak też robi większość turystów ,ale to nie w naszym stylu.Godzinka pod góre w deszczu nie należała do super przyjemnych.Po dotarciu do celu deszcz ustaje i ukazuje się nam Machu Picchu :-)
Trzaskamy standardowo masę fotek.Łażąc po ruinach napotykamy się na polską wycieczkę-trochę posłuchaliśmy o historii./
Machu Picchu (w języku keczua oznacza 'stary szczyt') to historyczne miasto Inków wzniesione na górskim szczycie,na wysokości 2090-2400 m n.p.m.Miasto góruje nad doliną rzeki Urubamba, która otacza je z trzech stron. Dlatego andyjska forteca była właściwie nie do zdobycia. Inkowie zbudowali drogi, które połączyły to miejsce ze stolicą oraz z miastem Llactapata.Miasto powstało między 1460 a 1470 r. n.e za panowania inkaskiego króla Pachacuti Inca Yupanqui. Machu Picchu znane było jako "zaginione miasto" aż do 1911r., kiedy zostało odkryte przez archeologów./
Żwawym krokiem ruszamy spowrotem do Santy Teresy .Po chwili dopada nas ulewa.Czekamy w krzakach dłuższy moment ,nic z tego,nie przestaje.Musimy ruszać,żeby dotrzeć jeszcze przed zmrokiem do hydroelektrowni.Na szczęście deszcz powoli zmniejsza nalężenie.Już po ciemku taxą docieramy z hydroelektrowni do Santa Teresy,zostajemy na noc u tej samej miłej babuszki.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (21)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
gracki
gracki - 2014-01-08 23:20
czy w peru zamieniliscie te bezpanskie psy na lamy i zwiedzaja z wami??
super czadowo miejsce! zazdroscimy!! xx
 
Przem
Przem - 2014-01-09 18:46
Nie no ale kozak!! Kopara w dół :)
Ps. Lama nie pluła?
 
stasio
stasio - 2014-01-26 20:50
kurna klasyk
 
 
zwiedzili 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 185 wpisów185 321 komentarzy321 3055 zdjęć3055 64 pliki multimedialne64