5 milionowa wies

Chiny, Kunming

Przejechano 14657 km

Kunming opuscilismy w tempie spidiego gonzalesa.
Rzad chinski nie chcial nas tam dluzej wiec nic innego nam nie pozostalo jak spakowac swoje graty i zniknac z tego miejsca.Rozeszlo sie o to,ze wiz grupowych(a takie posiadalismy)nie przedluzaja.A dokladnie w tym dniu uplynela waznosc naszych wiz.
Dostalismy proste instrukcje co mamy dalej robic,a mianowicie opuscic Chiny do polnocy.
Tak wlasnie zrobilismy.W pospiechu kupilismy bilet lotniczy do Hong Kongu(z duzo pomoca sekretarki z Uniwersytetu bo kupienie biletu nie bylo takie proste w szczegolnosci gdy strona jest po chinsku),spakowalismy sie i po kilku godzinach bylismy juz w H-K.
Wielka szkoda,ze tak sie stalo.Sytuacja ta pokielbasila nasze plany,a winni tego byly palanty z KTM(organizatorzy wycieczki do Tybetu),ktorzy zapewniali nas ,ze nie bedzie problemu z przedluzeniem wizy i mozna to zrobic w kazdym wiekszym chinskim miescie.
W Kunming bylismy 3 dni a chcielismy posiedziec tam jeszcze troszke,chociazby dlatego,ze trafilsmy do ziomka Seby z couchsurfingu,rodaka z krwi i kosci,ktory studiuje wlasnie w Kunming.(Nie codziennie zdarza nam sie spotkac polaka,w ciagu calej podrozy moze z 5.)Pelen podziw dle niego bo chinski jak dla nas to czarna magia.Spamietac kupe tych krzaczkow to trzeba miec leb.
P.S Seba pozdrowienia dla Ciebie. Czas na podboj H-K.

Zdjęcia (9)

Multimedia (1)

rozmiar: 0,00 B | dodano

Komentarze (6)

Iw - 2010-06-05 09:39

byl jakis szaszlyk z psa lub kota?:)

trampy - 2010-06-05 16:31

hej Iw psa jeszcze nie bylo ale podobno smakowite miesko.czekamy na zupe z krowiego lajna ;)

michal - 2010-06-08 10:25

.jak te kutasy z biura turystycznego sprzedali wam wize to pewnie z usmiechem na ustach, a kiedy chinczyk sie usmiecha to mozecie byc pewni ...ze sie usmiecha.ciesze si eze udalo wam sie wymknac bo gdybyscie nie uciekli to by was aresztowali nazajutrz rozstrzelali a pozniej musial bym oplacic koszty kuli uzytej do egzekucji.
kiedys myslalem ze trzeba byc wybitnie uzdolnionym zeby zrobic fajne foty, ale nie bo wy gdziekolwiek nie skierujecie obiektywu tam potencjalny zwyciezca world press photo. dlatego jest tak malo komentarzy bo kazdy ma swoja wytrzymalosc psychiczna , a wiekszosc twoich znajomych przeszla zalamanie nerwowe i wyladowala w klinikach a tam nie ma dostepu do internetu ot co i kolo sie zamyka.

trampy - 2010-06-10 16:12

hej michal pisze Mona czy smiesz podwazac moje uzdolnienia fotograficzne .... ;)mhhh a na serio jest tak,ze zawsze wokolo nas dzieje sie cos nowego i zarazem niesamowitego dlatego staramy sie uwietrznic to na wieki :) a efekt jest taki jak widac.