Quito-jedno z najładniejszych miast jakie widzieliśmy w Ameryce Południowej.Dobrze zachowana starówka w stylu hiszpańskim.W Quito nie ma metra,ale nadrabia dobrze rozwinieta sieć autobusów miejskich.Dojeżdżają nawet na równik -Mitad del Mundo.
Zalogowaliśmy się w hostelu na nowym mieście,gdzie znajduje się większość noclegów.Tam poznajemy dwóch polskich podróżników Mariusza i Wojtka.Razem idziemy w sylwestrowe tany.Na głównym placu nieopodal naszego hostelu grał rewelacyjny latino zespół.Palimy kukły na ulicy,tańczymy,skaczemy przez ogniska,bawimy się na całego.Tradycyjnie jak w Ekwadorze przystało żegnając stary rok.
Fotek narazie tylko tyle gdyż mamy problem z kartą.